Test Chillie na Wojownika

Chillie

Zwyczajna otoczona lasem polanka była cała w bieli, a okoliczne drzewa także były jakby oblepione bielą. Chill rozejrzała się wokół. Jej oczy dostrzegły wiele szczegółów - na przykład że na pobliskim drzewie siedzi zaspana sowa, a niebo zasnute jest grubymi chmurami. Zatrzymała się na polance i cóż.. pozostało jej czekanie.

Polaris

Coś mu mówiło że ma kolejnego adepta do przetestowania, dlatego pojawił się na tej polanie. Ujrzał białoszarą wilczycę. Acha. Adept. Podszedł do niej. Dzielił ich ponad metr.
- Witaj. Przybyłaś tu na test? - spytał dla pewności.

Chillie

Przyjrzała się wilkowi. Kiwnęła mu łbem uprzejmie i odpowiedziała
- Tak. Jestem Chill i chciałabym zdać na wojownika - powiedziała prosto z mostu. Nie spuszczała oczu z wilka, ale jednocześnie dostrzegała wszystkie elementy otoczeni.

Polaris

Pokiwał głową z powagą. Przez chwilę nie mówił nic po czym spytał:
- Więc na początek powiedz mi dlaczego przyłączyłaś się do tej watahy - zwrócił się do niej. Przez chwilę nie spuszczał z niej szarych ślepi po czym rozejrzał się po zasypanej górskiej polanie.

Chillie

Pokiwała głową i po sekundzie zastanowienia odpowiedziała.
- Wybrałam tą watahę ponieważ nie wyobrażam sobie dla siebie innego miejsca. W górach w ciężkim, chłodnym klimacie i wśród górskich wilków czuję się najlepiej. Wierzę że wilki jakie spotkam w mej watasze będą moimi pokrewnymi duszami, będą takie jak ja, takie jakie górskie wilki powinny być - powiedziała jednym tchem, a jednocześnie z godnością i spokojem.

Polaris · Wysłany: Sob 9:32, 12 Mar 2011 Temat postu:

Zaciekawiła go. Uśmiechnął się z nonszalancją i spytał
- A jakie górskie wilki powinny być?
Miał nadzieję że spełniają jej oczekiwania jako górskie wilki. Jeśli nie...pewnie się o tym przekona. Ale nie zależało mu na straceniu przyszłego wojownika,

Chillie

Nie potrzebowała długo się namyślać:
- Powinny być silne, także z charakteru, wytrwałe, odporne, odważne, waleczne i zaradne - powiedziała z mocą. Dla niej były to dla górskich wilków odpowiednie cechy i dlatego chciałaby się stać takim wilkiem. Miała nadzieję ze jest na najlepszej do tego drodze.

Polaris

Przeanalizował jej słowa, tylko pokiwał głową i powiedział.
- A dlaczego Wojownik?
Na jego pysku powoli pojawił się nikły uśmiech. Czuł że mogą się polubić, ponieważ oboje mieli taki sam obraz górskich wilków.Jednak patrzył na nią obiektywnie jeśli chodzi o test.

Chillie

Nie była kimś kto szuka aprobaty, i wiedziała, że da sobie radę jeśli nie zda,ale ucieszył ją jego uśmiech.
- Sądzę że najlepiej sprawdzę się na tej randze. I o ile wiem wataha nie ma żadnych wojowników - odpowiedziała patrząc mu prosto w oczy. W jej oczach był spokój, stoicki , bezdenny spokój. Sprawiała wrażenie, jakby nic i nikt nie mógł wyprowadzić jej z równowagi.

Polaris

Uśmiechnął się lekko i odpowiedział.
- Tak, ale brakuje nam też innych osób na rangi. Nie mamy pomocników medyka, medyka, mamek, łowców,szpiegów...
Tylko się z nią droczył.Doceniał to, że chce być przydatna, ale musiał sprawdzić czy będzie przydatna.

Chillie

Nie dała się zbić z pantałyku tym pytaniem.
- Wiem o tym. Wiem, że każda ranga jest potrzebna w watasze,ale uważam, że najlepiej sprawdzę się na posadzie wojownika. Jestem rozsądna i opanowana i na pewno będę lepszym wojownikiem niż mamką - powiedziała i się uśmiechnęła, bo podejścia do dzieci to ona nie miała.

Polaris

Uśmiechnął się nikle i kiwnął głową. Zastanawiał się przez kilka sekund nad zadaniem jej następnego pytania. Jednocześnie myślał o watasze i brakujących ogniwach. Na medyka ktoś się już szkoli, tak jak na łowcę. A teraz Chill chce być wojownikiem.
- Wymieniłaś dwie swoje cechy.. Powiedz mi zatem czy takie cechy ma wojownik i jakie jeszcze?- spytał.

Chillie

Przywołując w pamięci wypowiedziane słowa kiwnęła głową i rozpoczęła swój wywód.
-- Tak. Wojownik powinien być rozsądny i opanowany jak ja, jak już wspomniałam. Poza tymi dwiema cechami wojownik powinien być lojalny, posłuszny swemu dowódcy. Oczywiście powinien być też waleczny i odważny, ale z zachowaniem zdrowego rozsądku. Nikomu nic nie przyjdzie z martwego wojownika. - powiedziała i spojrzała na Polarisa ze spokojem i chłodem równym chłodowi gór.

Polaris

Uśmiechnął się lekko na jej słowa i kiwnął głową.
- Rozumiem. Teraz opowiedz mi o obowiązkach wojownika. - powiedział. Obowiązki wojownika były raczej oczywiste, ale chciał zobaczyć jak ona na to patrzy i jaki ma punkt widzenia. Powinien to wiedzieć, zanim nada jej rangę.

Chillie

Była przygotowana na to pytanie. Odpowiedziała by na nie nawet obudzona w środku drzemki.Wzięła głęboki wdech, spojrzała na egzaminatora i powiedziała:
- Obowiązkiem wojownika jest bronienie swojej watahy, reprezentowanie jej, jeżeli można tak nazwać na polu bitwy, bronienie i ochranianie swoich pobratymców z watahy. Mają służyć watasze i dowódcy, oraz swojemu Alfie

	Forum www.wilczyzew.fora.pl Strona Główna :: Wataha Śnieżnych Gór / Gorska polana	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2