Zatoka

Zjawa

Zatoka w kształcie półksiężyca,z brzegów otoczona skałami. Plaża jest tu krótka i kamienista, a morze ma kolor idealnego lazuru.

Kiba

Przyszedłem odpocząć i popływać w morzu. Wszedłem dowody, coraz głębiej i głębiej aż wreszcie mogłem popływać. Zauważyłem dwa wilki które również były w wodzie. Jeden szedł krok za krokiem, a drugi stał. Nie przejmowałem się zbytnio chciałem popływać i może zapolować na jakąś rybę, ale tylko dla zabawy. Popłynąłem na głębszą wodę i zauważyłem ryby. Pływałem za nimi i nurkowałem żeby dowiedzieć się gdzie się znajdują . W końcu jedna znalazła się w mojej paszczy. Wyszedłem na ląd i powoli zjadałem rybę. Było w niej pełno ości, ale to nic. Jakoś ja zjadłem i znowu wszedłem do wody tym razem na płytsza część. Jednak po chwili zdecydowałem się na odjeście z zatoki [z/t]

Nathalien

Szedł powolnym krokiem. Brodził w wodzie, tuż przy brzegu. Rozejrzał się wokół obojętnym wzrokiem, równie zimnym co morze zimą. Musiał jednak przyznać , że zatoka wyglądała pięknie zimą. Plaża była pokryta śniegiem. Brzeg morza nie był skuty lodem ale głębia morza już tak.

Chillie

Postanowiła rozejrzeć się po krainie. Z niewiadomych sobie względów na pierwszy ogień wybrała tę oto zatokę. Szła powoli ale z gracją i jakby godnością. Dostrzegła potężną sylwetkę jakiegoś wilka, ale nie zrobiła żadnego ruchu w jego stronę.

Nathalien

Usłyszał że ktoś idzie za nim. Na węch był to ktoś jego gatunku, konkretnie wilczyca. Mozie w głowie jakiegoś innego wilka z WM rosły by już jakieś niecne plany wobec wilczycy, na którą nawet nie spojrzał ale jego ona nic nie obchodziła. Tak jak większość jego otoczenia. Jeść, spać, warczeć - filozofia życia.

Chillie

// rozwaliła mnie twoja filozofia życia xd//

A więc się ignorujemy? - pomyślała, uśmiechając się do siebie chytrze. Wiedziała że ją wyczuł, bo nawet na nią nie spojrzał. Być może inną wilczycę by to dotknęło ale szczerze, to ani jej to nie obeszło. Machała ogonem zboku na bok, leniwie i szła przed siebie powoli. Nigdzie jej się jeszcze nie śpieszyło.

Nathalien

Szedł jeszcze przez kilka metrów kompletnie obojętny dla "śledzącej go" wilczycy. Zatrzymał się na chwilę i obdarzył chłodnym spojrzeniem morze. Usiadł na piasku. Jego ogon żłobił na nim ślady. Przejechał w końcu wzrokiem po wilczycy,lecz nadal się nie odezwał. Wzrok miał wlepiony w morze, w zachodzące słońce. Robiło się coraz cieplej, kraina odradzała się do życia. Jednak on przyjmował to z obojętnością.

Chillie

Szła przez kilka minut około pięciu metrów za nim. Czasami na jej pysku pojawiał się uśmiech. Zatrzymała się kiedy on się zatrzymał. Jednak w przeciwieństwie do niego podeszła nad brzeg morza, na mokry piasek. Pozwoliła falom zalewać jej łapy. Przymrużyła oczy i spojrzała na słońce, chylące się ku zachodowi. Jego promienie ogrzewały jej futro. Aczkolwiek Chill była przyzwyczajona do sroższych warunków. Równie dobrze mogłoby być - 25 stopni.

Nathalien

On został na swoim miejscu. Obserwował brzeg plaży, kiedy dostrzegł wilczycę, która szła za nim przez kilka minut. Widział fale, zalewające jej łapy. Ciekawe ile mogło być stopni?
Och, on nie przejmował się takimi rzeczami. Natura uczyniła go silnym i odpornym ponad wiek.
- I co ciepła? - spytał, uśmiechając się dziko. Jego ton był naznaczony sarkazmem. Sam nie ruszył się, z miejsca.

Chillie

Kiedy usłyszała wypowiedziane słowa, odwróciła łeb w stronę rudobrązowego wilka, żeby się przekonać, czy to on je wypowiedział. Kiedy się o tym przekonała, posłała mu spojrzenie, które mogłoby mówić: "A, to ty...".
Wiatr nabierał na sile z każdą minutą, rozwiewając jej futro na karku a ona wciąż nie dała mu odpowiedzi.
- Sam sprawdź jeśli chcesz wiedzieć. - odpowiedziała po upływie kolejnych pięciu sekund.

	Forum www.wilczyzew.fora.pl Strona Główna :: Morza	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1